Odwyk od internetu – czy jest dziś możliwy?
W zasadzie niewiele jest dzisiaj osób na świecie, które nie wiedzą, czym jest internet. Zakupy ulubionych ubrań, planowanie wakacji, rozmowa z członkami rodziny, a nawet rezerwacja wizyty lekarskiej – w przestrzeni wirtualnej wszystkie te możliwości stoją przed nami otworem. Ale czy w ogóle potrafimy jeszcze bez niej funkcjonować? Czy nasza obecność w sieci – nastawiona na szybkość i wygodę uzyskiwania potrzebnych informacji czy też sprawne podejmowanie różnych działań – nie tworzy nowego rodzaju uzależnienia?
Ludzie zmieniają internet, internet zmienia ludzi
Światem rządzą zmiany, dokonujące się nieustannie i w zawrotnym tempie. W obliczu tej sytuacji, z obawy, że coś przegapimy, coś ważnego nam umknie lub stracimy jakąś okazję, staramy się być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami, wiadomościami i trendami. Mnogość mediów, komunikatów i różnorodnych bodźców powoduje, że trudno nadążyć za rzeczywistością w inny sposób, jak np. śledząc modne portale internetowe, odwiedzając fora społecznościowe lub choćby przeglądając powiadomienia, które stale pojawiają się na naszej „facebookowej tablicy”.
Czytaj także: Astroturfing to coraz większy problem w Internecie
W czasach, gdy dostęp do internetu nie był tak powszechny, połączenia z nim wychodziły drogo, zaś aktywność w wirtualnym świecie wiązała się z zajmowaniem linii telefonicznej, ludzie inaczej korzystali z sieci. Koncentrowali się na szybkim i precyzyjnym wyszukiwaniu konkretnych informacji – a gdy już znajdowali to, na czym im zależało, po prostu się rozłączali. Natomiast obecnie, gdy najczęściej dysponujemy stałym i szybkim dostępem do internetu (i co więcej, poprzez różne urządzenia, także mobilne), tracimy poczucie czas spędzanego w przestrzeni wirtualnej. Kolejne godziny, spędzane na przesuwaniu palcem po ekranie smartfona bądź tabletu w poszukiwaniu bliżej nieokreślonych treści, mijają szybko i niepostrzeżenie. Rodzi się więc pytanie: czy te działania, tak typowe dzisiaj, w ogóle nam coś dają? Są zawsze niezbędne lub sprawiają, że nasze życie staje się bogatsze? Rozważania krążące wokół tych pytań można również znaleźć w artykule na portalu kreatywna.pl.
Uzależnienie od internetu – nie lekceważmy tego problemu!
Nie potrafimy spędzić godziny bez naszego telefonu? Nerwowo spoglądamy na ekran oraz ciągle, nie mając w tym konkretnego celu, przesiadujemy na portalach społecznościowych? Nieustannie odświeżamy stronę w oczekiwaniu na nowe powiadomienia? Jeśli sytuacje te są nam dobrze znane, to znak, że możemy mieć problem. Istnieje pewne prawdopodobieństwo, że nie chodzi już o zwykłe korzystanie z praktycznych rozwiązań internetu, lecz o uzależnienie od przebywania w sieci.
Teoretycznie nie ma w tym nic złego, pod warunkiem, że nikt nie czuje się z tego powodu poszkodowany. Jednak w czasach powszechnego wykorzystywania internetu do różnych celów, tego typu uzależnienie potrafi okazać się zdradliwe – zdarza się, że wręcz nie zauważamy, jak notoryczne serfowanie po sieci prowadzi do braku czasu, uczucia zmęczenia i znużenia, a nawet pogorszenia wzroku czy złej kondycji psychicznej. Co więcej, nasz nałóg może mieć również niekorzystne przełożenie na innych. Nie tak trudno wyobrazić sobie sytuację, w której dziecko zadaje ileś razy to samo pytanie komuś, kto – pochłonięty wpatrywaniem się w ekran laptopa czy tabletu – nie zauważył nawet jego obecności w tym samym pomieszczeniu. Jeżeli bez względu na okoliczności internet pochłania za dużo naszej uwagi, nie umiemy sobie pomóc ani nad tym zapanować, to może się okazać, że niezbędna będzie pomoc psychologa.
Zadbajmy o codzienne, odpowiednie nawyki
Zanim jednak postanowi się o wybraniu do specjalisty, warto wcześniej spróbować samemu uporać się z tym problemem. Świadomość, że on w ogóle występuje, jest już pierwszym krokiem do sukcesu. Drugim krokiem byłoby opracowanie stosownego planu na zmianę obecnego stanu rzeczy. Poza ewentualnymi obowiązkami zawodowymi (polegającymi na pracy biurowej), postarajmy się ograniczyć nasz czas wolny spędzany przed komputerem do jednej godziny. Oczywiście, zadbajmy o to, by w jej trakcie nie rozpraszały nas zarówno inne zadania, jak i osoby. Czas ten nie powinien również kolidować z chwilami przeznaczonymi dla rodziny. Po spełnieniu tego typu warunków, podczas takiej godziny można swobodnie rozsiąść się przed komputerem lub w swoim ulubionym fotelu, z telefonem w ręku. Niezmiernie ważne jest jednak, by był to ściśle określony czas, np. właśnie jedna godzina i ani chwili dłużej. Dzięki temu codzienne korzystanie z internetu stanie się konkretnym punktem w porządku dnia. Trzecim krokiem, oczywistym wobec drugiego, byłaby zdecydowana rezygnacja z używania telefonu, jeśli chodzi o czas spędzany z rodziną. Niekiedy bowiem nawet zwykłe powiadomienia lub komunikaty o otrzymaniu nowego sms-a potrafi zepsuć atmosferę chwil poświęconych bliskim. Warto wtedy przynajmniej wyciszyć telefon, a następnie go odłożyć.
Wkrótce podjęte kroki mogą przynieść wiele korzyści. Przede wszystkim, jasno określony czas, przeznaczony na serfowanie po sieci, okaże się znacznie produktywniej wykorzystany. Prawdopodobnie zmniejszy się również uczucie zmęczenia – a co za tym idzie, znajdą się też wolne chwile i energia na dodatkowe zajęcia, pasje i zainteresowania, a także rozrywki z rodziną czy przyjaciółmi. Łatwiej też będzie porzucić uczucie zaniedbywania zarówno swoich bliskich, jak i obowiązków.
Źródło: infoss